harce

harce 1. «swawolna zabawa» 2. «popisy zręczności i gonitwy w jeździe konnej» 3. «sz»

Posts Tagged ‘sołacz

video rozbrat

5 Komentarzy

Aktywiści rozbratu opublikowali video-zaproszenie na akcje w obronie skłotu:

Tymczasem próbujemy zebrać pełną ekipę do produkcji reportażu na żywo z akcji wokół rozbratu – prezenter, dźwiękowiec, montażysta na pokładzie tylko z kamerzystą jeszcze marnie stoimy (chodzi o semi-profesjonalny/profesjonalny sprzęt z wejściem na XLR, bo inaczej nie ma sensu się bardziej przy dźwięku starać…), nie zależnie od tego czy znajdziemy osobnego czy ja się przesiądę jakąś pożyczoną na kamerę (mój canon XL1S znów zdechł) planujemy w miarę możliwości publikować codzienne raporty video – myślę że jest to konieczne biorąc pod uwagę żenujący poziom informacji w mediach.

Dlaczego potrzeba niezależnej ‚transmisji’? Wystarczy porównać „prawdy” w mediach odnośnie ostatniej akcji kolektywu rozbrat pod halą międzynarodowych targów poznańskich podczas kongresu samorządowców: wp.pl, wybiórcza 1,2, głos wielkopolski, radio markury 1, 2, mmpoznań, cia, indymedia itd. Oczywiście jak zwykle rzecznik prasowy policji jest nadzwyczaj kreatywny, ale pamiętam jak warszawski zapewniał że osobiście widział jak rzucałem kamieniami… dalej żałuje że nie wytoczyłem mu sprawy za zniesławienie, może to chociaż trochę to opanuje tych hipokrytów.

Fakt że Grobelny miał czelność nawet wspomnieć o „społeczeństwie obywatelskim” w swojej przemowie jest szczytem bezczelności – zignorował wszystkie zastrzeżenia do planu zagospodarowania przestrzennego i wbrew protestom bez żadnej dyskusji forsuje preferowaną przez siebie i jak znam życie popartą własnym interesem wizję Sołacza…

update: 11 marca
mamy potwierdzoną jedną montażystkę i kolejnego montażystę jak dojdzie do siebie, załatwione bardzo dobrze zlokalizowane studio/bazę wypadową, parę standardowych kamkorderów i jak się uda jeden semi-profesjonalny którego szukałem tylko dalej brakuje porządnego kamerzysty

Written by harce

9 marca, 2010 at 17:00

Rozbrat – alarm bojowy

14 Komentarzy

kupując rozbrat kupujesz kłopoty

Parę dni temu po mediach niezależnych i głównonurtowych rozeszło się oświadczenie kolektywu rozbrat;

W piątek 26 marca o godz. 10.00. przed sądem w Poznaniu odbędzie się licytacja Rozbratu, ściślej jednej z trzech działek należącej do firmy-bankruta – Darexu. Od kiedy na Rozbracie w styczniu 2008 roku pojawił się komornik, udało nam się poprzez działania prawne i protesty, zapobiec sprzedaniu i ewikcji skłotu. Jeżeli i tym razem 26 marca Rozbratu nikt nie kupi, następna licytacja będzie się mogła realnie odbyć za około 2-3 lata. Mamy zatem do czynienia z krytycznym momentem.

W tym roku upłynie 16 lat jak teren i budynki skłotu, porzucone przez właścicieli firmy Darex, którzy narobili długów i uciekli za granicę, został zagospodarowany przez poznańskie środowiska wolnościowe i anarchistyczne. Od tamtego czasu nie tylko, że własnymi środkami i pracą odbudowaliśmy i zagospodarowaliśmy niszczejące lokale, ale rozpoczęliśmy prowadzić szeroką działalność polityczną, społeczną i kulturalną. Na Rozbracie od wielu lat mieszka 20 osób, mieszczą się sale koncertowe i do prób, biblioteka, galeria, warsztaty, miejsca do spotkań i dyskusji.

Ostatnio aktywnie uczestniczymy, traktując to jako element obrony Rozbratu, w spotkaniach rady miasta oraz różnych komisji, na których omawiana jest kontrowersyjna koncepcja lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego dzielnicy Sołacz, w którego zakres wchodzi również teren skłotu (przypominamy, że został on na tym planie oznaczony przez miasto jako nieużytki). Ze względu na duże zainteresowanie i opór mieszkańców plan ten nadal nie został przegłosowany przez radę. Od stycznia ub. roku wykonaliśmy wiele kroków w kierunku porozumienia się z miastem odnośnie naszej sytuacji. Rozbrat odwiedził nieżyjący już wiceprezydent Maciej Frankiewicz, który nie był w stanie nic nam zaoferować, choć twierdził przed mediami, że ma alternatywną propozycję. Na wysłane w maju 2009 roku do władz miasta zapytanie, jaka konkretnie to propozycja – do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

9 maja 2009 roku poprzez demonstrację, w której wzięło udział 1,5 tys. osób pokazaliśmy, że Rozbrat ma liczne poparcie wśród mieszkańców Poznania oraz wielu środowisk i organizacji. Do tej pory odbyła się jedna licytacja, jednak nikt nie chciał kupić Rozbratu. Tym razem cena zostanie zgodnie z procedurą znacznie obniżona.

Jeszcze nigdy, dzięki działaniom w obronie Rozbratu jakie prowadzimy intensywnie od początku 2008 roku, nie byliśmy tak silni, ale pomimo tego układ sił pozostaje nierówny. Rozbrat jest zagrożony. Dlatego apelujemy do wszystkich o wsparcie naszego protestu i udział w demonstracji 20 marca.

Nie poddamy się bez walki! Rozbrat zostaje!

Kolektyw Rozbrat 18.02.2010 r.

Dla osób które nie znają tego projektu, warto wejść na ich stronę – rozbrat.org – ciężko mieć wątpliwości że jest to miejsce aktywne na rzadko spotykaną w kraju skalę, jednak władze miejskie nie pozostawiają cienia wątpliwości że istotniejszy jest dla nich ‚rozwój’ ekonomiczny miasta, niż warstwa społeczna. Nie oglądając się na protesty specjalistów, mieszkańców i w końcu samych skłotersów przepychają plan zagospodarowania gospodarczego który pozwoli im wycisnąć z tego terenu ostatnią złotówkę. Podkopują przy tym podstawę procesu demokratycznego ignorując konsultacje społeczne (co może służyć za kolejną ilustrację patologii ‚władz’ jakiegokolwiek poziomu w Polsce), i dążąc do krótkoterminowych korzyści ignorując efekty długofalowe.
Patrząc na proces decyzyjny i sposób w jaki władze miejskie traktują temat nie trudno podejrzewać korupcję czy jakiś inny czynnik ‚pozamerytoryczny’, w przypadku Poznania nie był by to pierwszy przypadek kontrowersyjnych czy wręcz zaskakujących decyzji na rzecz wielkich inwestorów.

Z mojej perspektywy sam „rozbrat” jest miejscem kluczowym dla ruchu anarchistycznego i istotnym dla szerzej rozumianej krytyki społecznej w Polsce, chociaż niektórym grupom może się to nie podobać. Myślę że bezdyskusyjnie kwestia obrony skłotu stanie się priorytetem dla ruchu anarchistycznego, pozostaje mieć nadzieję że będzie nim też dla innych środowisk mniej lub bardziej z nim powiązanych.
Z całą pewnością jesteśmy w stanie wyprowadzić na ulice wielu ludzi gotowych walczyć w obronie skłotu, wygląda też na to że władza nie pozostawia nam innej opcji, nie przedstawia żadnych alternatyw i sama dąży do konfrontacji. Czy parę tysięcy anarchistów idących przez Poznań w czarnym bloku wystarczy żeby uświadomić im że nie jest to kwestia lokalna i jesteśmy gotowi bronić naszych przekonań i przestrzeni z większym poświęceniem niż ludzie którym na co dzień narzucają swoje decyzje?

Mam nadzieję że demonstracja 20 marca przebiegnie spokojnie, nie jest nam na rękę atakowanie nawet tradycyjnych celów typu banki czy obiekty korporacyjne, tym bardziej konieczne będzie uświadomienie tego bardziej porywistym osobom i pilnowanie policyjnych prowokatorów którzy wykorzystają każdą okazję żeby nas zdyskredytować.
Mam też nadzieję że do inwestorów szybko dotrze że kupując rozbrat kupują kłopoty, bank mógł skontaktować się ze skłotersami, teraz okażę się ile strat może przynieść strategia maksymalizacji zysków.

Do zobaczenia w Poznaniu.

Written by harce

21 lutego, 2010 at 16:02