harce

harce 1. «swawolna zabawa» 2. «popisy zręczności i gonitwy w jeździe konnej» 3. «sz»

Posts Tagged ‘media

Jak można nie zauważyć wzrostu skrajnej prawicy? Łatwo.

2 Komentarze

W Atenach na ulicy zamordowany został antyfaszystowski raper Pavlos Fissas/Fyssas. Morderstwa dokonał pracownik/członek neonazistowskiej partii Złoty Świt wspierany przez około 30 bojówkarzy. Policja była na miejscu, ale nie podjęła żadnej akcji do kiedy nie było już za późno….
W odpowiedzi w środę wieczorem w kilkunastu większych miastach Grecji odbyły się parutysięczne demonstracje. Co najmniej dwie przerodziły się w zamieszki z atakami wymierzonymi w policję i biura faszystów. W polskich mediach jak zwykle mało co, albo w tonie zbywającym. Kolejny raz nie jestem pewien czy traktować to jako ignorancję czy empiryczne potwierdzenie modelu propagandy;

Nazajutrz krajem wstrząsnęła informacja o śmierci 34-letniego rapera Pawlosa Fyssasa, antyfaszystowskiego aktywisty. Zginął na południu Aten od ciosów nożem zadanych przez członka neonazistowskiego Złotego Świtu. Obydwaj mężczyźni pokłócili się, oglądając w pubie mecz.
45-letni napastnik został aresztowany tego samego dnia, a nazajutrz policja wtargnęła do kilku biur Złotego Świtu w Atenach. Według dziennika „Kathimerini” funkcjonariusze szukali dowodów na ewentualnie planowane ataki.
(…)
Grecy są w szoku, bo co prawda do tej pory Złoty Świt nie stronił od przemocy, ale jednak nigdy nie zabijał.

Lewicowy muzyk zasztyletowany w Atenach. Greccy neonaziści coraz groźniejsi

Materiał jest oparty na depeszy AP ale nie wiem w jakim stopniu (ma ktoś źródło?) w każdym razie reszta tekstu pomija milczeniem inne morderstwa Złotego Świtu (na imigrantach, może to nie ludzie?), krwawe ataki i współpracę z policją, za to nie omieszkuje przestrzec przed groźnymi anarchistami.
Jest też depesza PAP która z całego wydarzenia robi pijacką kłótnię;

Fyssas został dźgnięty przed kawiarnią w zachodniej części Aten krótko po północy. Według świadków między kilkoma grupami ludzi wywiązała się kłótnia wywołana transmitowanym w telewizji meczem piłkarskim. Jak podała policja, napastnik opuścił lokal, po czym wrócił z grupą kilkunastu mężczyzn, którzy razem zaatakowali muzyka. Ze względu na charakterystyczny ubiór mężczyzn przypuszcza się, że należeli do Złotej Jutrzenki.

Burmistrz dzielnicy Keratsini, gdzie doszło do napaści, potwierdził, że do zajścia doprowadziła kłótnia o mecz, a napastnicy to działacze skrajnej prawicy.

Grecja: aresztowano członka Złotej Jutrzenki za zabicie działacza lewicy
(opublikowały onet,wp,wyborcza i polskie radio streszczając i przypisując IAR)

Z tekstu który sporo miejsca daje wypowiedziom posła Złotego Świtu zupełnie nie wynika dlaczego rzekoma pijacka kłótnia była na tyle istotna żeby minister ds. porządku publicznego odwoływał zagraniczną wizytę… Jest jeszcze notka na interii w podobnym tonie ale streszczająca wszystko jeszcze bardziej.
Wcześniej ze wzmianką na temat, poszła też depesza PAP o demonstracjach związkowych;

Hasła przeciwko planom oszczędności przeplatały się z potępieniem zabójstwa 34-letniego muzyka hiphopowego i działacza antyfaszystowskiego, który zmarł w szpitalu w środę rano na skutek dwóch ran zadanych mu nożem w serce i żebra. Według greckich mediów, zanim stracił przytomność, zdążył wskazać policji sprawcę ataku. Za zabójstwo aresztowano członka neonazistowskiej partii Złota Jutrzenka.

Grecja. Pracownicy sektora publicznego przeciwko zwolnieniom

Dla porównania New York Times opisuje sytuację w następujący sposób;

Mr. Fyssas, who used the stage name Killah P., was stabbed early Wednesday, just after midnight, as he left a cafe after watching a soccer match on television with friends. The police told the Greek news media that they received a phone call reporting that around 50 people with clubs were headed toward the cafe, and that officers who arrived on the scene saw two men fighting. The police said the suspect, identified as a 45-year old man, confessed to the killing. Mr. Fyssas’s funeral is scheduled for Thursday.

Szybkie tłumaczenie;
Pan Fyssas, używający pseudonimy scenicznego Killah P., został zadźgany we wczesnych godzinach środy, zaraz po północy, gdy opuścił kawiarnię gdzie z przyjaciółmi oglądał mecz. Policja przekazała greckim mediom że otrzymała telefon zgłaszający że około 50 osób z kijami kieruje się do kawiarni, oraz że policjanci którzy dotarli a miejsce widzieli dwóch walczących mężczyzn [Fyssasa i jego mordercę]. Policja ogłosiła że podejrzany, identyfikowany jako 45letni mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Pogrzeb Fyssasa ma się odbyć w czwartek.

Police Raid Golden Dawn Office in Athens After a Killing

Dość dramatyczna różnica w wydźwięku, zauważmy że NYT nie należy raczej do lewicowych gazet (dla porównania seria art. w Guardianie). Biorąc pod uwagę już przygotowany przez PAP wydźwięk, zaskakujące że tematu nie podłapała jeszcze rzeczpospolita. Przecież to wspaniała okazja żeby podkreślić że antyfaszystowscy działacze stanowią zagrożenie ponieważ uczestniczą w bójkach z użyciem noży…

Swoją drogą żadne z powyższych nie nadmienia że przy okazji napomkniętych przeszukań w biurach ZŚ aresztowano innego członka tej partii za nielegalną broń (REUTERS). Odnotowuje bo bardzo zaskoczyło mnie że cokolwiek u nich znaleziono biorąc pod uwagę regularnie dokumentowane przypadki działaczy ZŚ obrzucających anarchistów i lewicowców kamieniami zza pleców policji przy jej pełnym przyzwoleniu…

Po konkretne informacje o sprawie i materiały źródłowe (relacje świadków) odsyłam na blog.occupiedlondon.org. Przynajmniej częściowo na polski tłumaczy i zbiera inne materiały serwis grecja w ogniu. Jak zwykle oba jakością informacji przewyższają „profesjonalną” prasę i zawodowych dziennikarzy zajmujących się kopiowaniem depesz i oświadczeń prasowych.

Dla zmarłych, dla zmarłych; nie minuta ciszy, ale całe życie walki.

update 11.00 19.09.2013
Chyba wyjaśniło się „odkrycie broni”, chodzi zapewne o udokumentowanego na video członka złotego świtu biegający z bronią w ręku przed kordonem policji…. #aktualizacja 3
W tekście dodałem akapit o NYT żeby jasne było jak stronniczo informacja prezentowana jest przez PAP i polskie media.

Written by harce

19 września, 2013 at 00:46

Technospołecznicy

leave a comment »

Nie mylić z organizatorami zaangażowanych rave-wów.

W czwartek odbyło się kolejne seminarium ZARSu, „Internet, oddolność, lokalność: techno społecznicy”. Tematem przewodnim był właśnie opublikowany raport „Technospołecznicy: nowa era mediów lokalnych”, stworzony przez Michała Danielewicza i Pawła Mazurka z Centrum Cyfrowego.

Raportu jeszcze nie miałem czasu przeczytać więc trochę notatek z prezentacji i rozmowy po niej;

Autorzy badania po kolei wrzucali w googla nazwy miejscowości <20.000 i szukali lokalnych serwisów informacyjnych nie będących strukturami większych projektów medialnych i będących serwisami PRowymi władz lokalnych. W sumie na pareset miast i miejscowości znaleźli niecałe 20 serwisów które spełniały ich kryteria, z tego wywiady przeprowadzili z autorami/autorkami 13 (w tym 3 kobiety z 2 serwisów). To zresztą trochę przerażające, jakoś zakładałem że każda mieścina już taki serwis posiada… Autorzy wytknęli problemy o których do teraz raczej nie myślałem, np. padająca co chwilę sieć (internet i elektryczna) które znacznie ograniczają możliwość wykorzystania tego medium.
Siłę serwisów lokalnych zgrabnie ujmują w trzech „i”:
• informacje:
∘ digitalizacja informacji analogowych
∘ mashup informacji z innych lokalnych źródeł (elektrownie, stan powodziowy, policja it)
• interakcja
• integracja
Co więcej serwisy stają się żywymi archiwami lokalnymi (niektóre mają już >10 letnią historię) i zazwyczaj sytuacja konfliktu z władzą lokalną. Do konfliktu zresztą często mniej lub bardziej świadomie zdają się dążyć, pozwala im się zdefiniować (brzmi insurekcjonistycznie ;P). Zresztą wśród przykładów pojawił włodarz obalony po 20 latach, to dość istotne w świetle problemów z tego typu władzą lokalną które często wypływają w dyskusjach u mnie na wydziale.
Wydaję mi się że paneliści trochę nie docenili natury konfliktów jakie wokół takich serwisów mogą wybuchać uznając konflikty w sądzie (opisywane przez Dorotę Głowacką z obserwatorium wolności mediów HFPC) za ich ‚najwyższą’ formę. Osobiście podejrzewam, i to samo zasugerowała już po spotkaniu osoba chcą taki serwis założyć, że finał większości takich konfliktów może być bliższy sztachetom niż ławom sądowym.

Główne potrzeby to według autorów raportu;
• szkolenia: warsztaty dziennikarskie i prawne
• szkolenia projektowanie, administracja, usability
• wymiana doświadczeń i dobrych praktyk
• wsparcie materialne, granty dla twórców stron
• stworzenie praktycznego poradnika dla osób które chciały by założyć lokalny portal w swojej miejscowości
• działanie skierowane do samorządów, promowanie współpracy

Problemy techniczne zresztą mogą bezpośrednio łączyć się z prawnymi, wydaje mi się że sporej części problemów prawnych autorzy serwisów mogli by uniknąć hostując swoje serwisy w stanach, zapewne parę zabezpieczeń zbliżonych do tych jakie wykształciły indymedia też było by na miejscu…

A kontynuując tą myśl to nad czym teraz się zastanawiam to czy jakimś rozwiązaniem takich serwisów, obniżeniem jednak wysokiego progu wejściowego do prowadzenia serwisu itd nie był by model radykalnej lokalizacji indymediów. Teoretycznie było by to możliwe po zrealizowaniu mitycznej już ‚rewitalizacji’ i pewnym dostosowaniu – stworzeniu możliwości prowadzenia hiperlokalnych serwisów informacyjnych… Myślę że jest tu spory potencjał na oddolne projekty społeczne, podczas gdy targetowane na ten ‚rynek’ rozwiązania komercyjne już padły.

btw w następnym numerze polityki Bendyk o hackathonach i prospołecznym hackowaniu (≠whitehatyzm!).

Written by harce

27 kwietnia, 2012 at 18:53

Napisane w indymedia, internet, media

Tagged with , , ,

Spin Boniego

leave a comment »

Media zelektryfikowała wiadomość o kolejnym hakerskim ataku tym razem na wiceministra cyfryzacji. W artykule Policyjni eksperci badają laptopa wiceministra cyfryzacji czytam;

Do urzędnika zostali już wysłani policyjni eksperci, którzy mają przebadać laptopa. – Musimy dokładnie przeanalizować zawartość tego komputera, sprawdzić połączenia wchodzące i wychodzące, a także ustalić jakie dane mogły zostać wykradzione – mówi insp. Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji

Czyli jeszcze tego nie zrobili. Boni za to wyraźnie mówi że podli i nikczemni hakerzy

mojemu wiceministrowi, który akurat jest po stronie Creative Commons i wolności w internecie, wczoraj ktoś się włamał do laptopa, to jest to przestępstwo. Cała jego dokumentacja, łącznie z telefonami osobistymi jest skradziona. Walcząc o wolność nie można popełniać przestępstw – mówił Boni w TOK FM.

Najwyraźniej atak rozpoznał sam Boni albo wiceminister, najprawdopodobniej po tym że pliki skradziono i nie ma ich na dysku? Tak na serio – myślę że w tej zapowiedzi zawarte jest meritum „który akurat jest po stronie Creative Commons i wolności w internecie” – jesteśmy z wami, atakuje ludzi którzy was popierają itd. Idę o zakład że żadnego ataku nie było, danych nie „skradziono” ani nawet nie skopiowano, a cała sprawa zniknie za parę dni. Jest potrzebna teraz żeby pokazać że obywatelski protest posuwa się za daleko i że „atakujący” nie wiedzą co robią.
Tymczasem jakiś czas temu byłem na konferencji panoptykonu w PJWSTK gdzie miałem okazję podziwiać Boniego w akcji, zaprzeczającego samemu sobie i zwodzącemu całą salę specjalistów, ignorując wszelkie zastrzeżenia do swojej wersji.

Written by harce

23 stycznia, 2012 at 14:22

Napisane w haktywizm, politycy

Tagged with , , , , ,

oh media you so random…

5 Komentarzy

Oglądający dwie kamery internetowe z ulicy Marszałkowskiej i Pl. Konstytucji mogli wczoraj oglądać następujące sceny; chwilę po godzinie 12 zawiązuje się demonstracja-blokada na ulicy Marszałkowskiej, chwilę przed 15 zawiązuje się demonstracja na placu konstytucji.

Kamera z Marszałkowskiej mogła być dość nudna, ludzie bawili się piłkami plażowymi, stali, siedzieli, machali flagami, ze dwa razy musieli bronić się przed kibolami którzy przeszli sobie pod komisariatem na Wilczej żeby ich zaatakować. No ale tego praktycznie nie było widać. No i tak do godziny 17 kiedy policja łaskawie pozwoliła im wyjść, w jednym z najmniej bezpiecznych dla nich momentów.

Tymczasem kamera z Pl. Konstytucji to było coś. A to wbiegająca truchtem grupa 200 kiboli w kominiarkach, a to grupka dziwnych nie biało-czerwonych a kolorowych flag niesionych przez ONR. No ale hitem tego programu był moment w którym kilkuset kiboli rzuca się na policję oddzielającą ich od blokujących. Poszły szyby na przystankach, w ruch poszła kostka brukowa, metalowe kratownice z pod drzew, kosze na śmieci i wszystko co tylko się dało poleciało na policję. Kamera spokojnie obserwowało jak najpierw zdezorientowana policja cofa się a potem wraca wsparta 4 armatkami wodnymi, chmurami gazu łzawiącego oraz pieprzowego i szarżami z pałowaniem. Starcie trwało przez dobre pół godziny, 10 policjantów skończyło po nim w szpitalu. Potem, poza obrazem kamery, były jeszcze okazjonalne pobicia dziennikarzy, zniszczenie wozu transmisyjnego czy dwóch (trzech), zrzucenie kamery z wiaduktu i kamerzyści uciekający przed pobiciem.

W wyniku działań tak zwanych patriotów zdewastowany został plac Konstytucji, serce budowanego rękami mojego pradziadka MDMu. Centrum Warszawy zdewastowane przez zwiezionych przez ONR i MW z całego kraju stadionowych „patriotów”.

Jak dowiaduje się dziś z mediów oba obrazy są równoważne, co potwierdza policja statystykami swoich łapanek. Są równoważne bo w wyniku sprzeczki na Nowym Świecie grupa aktywistów uciekła przed policją a potem dobrowolnie opuściła lokal w którym się zamknęła i została zatrzymana. Nie ucierpieli policjanci, przechodnie ani aktywiści, poza tym że ci ostatni spędzili dzień w areszcie. Koronnym argumentem jest fakt że część z nich mówi po niemiecku (a część to najwyraźniej opcja niemiecka bo zamknięto też ludzi ze Śląska…). Policja urządzała wieczorem regularną łapankę na osoby które nie mówiły po polsku, w ten sposób bez problemu mogą sobie nabić statystyki i uniknąć problemów politycznych kiedy trzeba będzie przyznać że to tak zwani patrioci posłali ich kolegów i uczestników naszej blokady do szpitala.

Wkurwili mnie. Policja swoją niekompetencją faktem że bardzo chętnie aresztowali nie grążących ich niczym aktywistów, ale unikali 100 osobowych kibolskich/brunatnych bojówek biegających przez pół dnia po całym centrum, rzecznikiem prasowym który opisywał w superlatywach karność nacjonalistycznych pachołków a demonizował zdecentralizowany proces decyzyjny aktywistów. Liberalne media które siląc się na neutralność nie nazywają rzeczy po imieniu i starają ‚wyrównać wydarzenia’, bojąc się krytyki ze strony prawicy która straciła wszelkie zahamowania w przeinaczaniu faktów na swoją korzyść. I w końcu media prawicowe z Rzepą na czele które starają się udowodnić że wszystko co stało się wczoraj jest naszą winą. Nawet na cholernej Frondzie mieli dość odwagi żeby przyznać że to uczestnicy marszu zaatakowali policję, fakt który rzepa uparcie próbuje przemilczeć albo zepchnąć na drugi, jeśli nie trzeci plan – hej udało się pojmać złapać 100 Niemców!

Written by harce

12 listopada, 2011 at 14:27

Irlandzka gazeta straszy polskim anarchistą-nożownikiem

with one comment

Irlandzka gazeta The Independet opublikowała w swoim niedzielnym wydaniu tekst „Polish ‚anarchist’ linked to Corrib gas pipeline protest” („Polski ‚anarchista’ połączony z protestami w Corrib”). Tekst pełen jest niedomówień, nieokreślonych źródeł i niepotwierdzalnych faktów, poniżej artykuł, tłumaczenie i rozpiska z moimi uwagami. Na wszystkie poniższe mogę przedstawić źródła/dowody.
W mojej opinii jest to kłamstwo niepoparte żadnymi dowodami, kolejny z serii artykułów mających na celu oczernić protesty przeciw rurociągowi i rafinerii w Corrib, Independent jest znany z ataków na aktywistów tej kampanii, jednak w tym wypadku strasznie polskim anarchistą-nożownikiem przekłada się bezpośrednio na anty-imigrancką histerię rosnącą w Irlandii i wpisuje się w ich tendencję do pisania o „polskich” obozach koncentracyjnych. Tekst wywołał już kontrowersję w irlandzkim internecie.

Jestem uczestnikiem kampanii Shell to Sea o której mowa (chociaż zdecydowanie nie prominentnym), mam kontakt z osobami zaangażowanymi w kampanię na miejscu które mogą potwierdzić że taka osoba nie istnieje, tak jak i mogę zrobić to jako uczestnik polskiego ruchu anarchistycznego. Mówiąc inaczej: mam absolutną pewność że ten artykuł to kłamstwo obrażające polaków i aktywistów shell to sea.

Polish ‚anarchist’ linked to Corrib gas pipeline protest

A Polish „anarchist” who served 10 years’ imprisonment for a knife killing and is linked to various „anti-capitalist” movements in Europe is emerging as one of the key organisers in the protest against the Corrib gas pipeline.

/ Polski „anarchista” który odsiedział wyrok 10 lat za zabicie nożem, zaangażowany w różne ruchy „antykapitalistyczne” w Europie, wyłania się jako jeden z głównych organizatorów w protestach przeciw rurociągowi w Corrib.

• nie ma żadnego znanego nam polskiego anarchisty który siedział by 10 lat za zabicie nożem
• do tego opisu mogła by pasować sprawa antyfaszysty Tomka Wilkoszewskiego jednak w 2007 jak i przez kolejne lata dalej był w więzieniu
• niestety żaden polak nie urasta do roli kluczowego organizatora Shell to Sea

Gardai are preparing for trouble as work begins on shore exploration work in preparation for the coming ashore of the pipeline. Despite massive delays caused by protesters, and repeated inquiries by An Bord Pleanala, it is hoped that the project is now in its final stages. Gas from Corrib will supply up to 60 per cent of Ireland’s gas needs. We now import 90 per cent of our gas from the UK, and this is likely to increase as the Kinsale Head field dries up.

/ Garda (policja), przygotowują się do problemów wraz z rozpoczynającymi się pracami eksploracyjnymi na brzegu, w przygotowaniu do budowy lądowej części rurociągu. Pomimo ogromnych opóźnień spowodowanych przez protestujących, i dochodzeń An Board Pleanala (biuro planistyczne) liczy się (nieokreślone osoby liczą…) że projekt jest teraz w ostatnich stadiach realizacji. Gaz z Corrib zapewni do 60 procent Irlandzkich potrzeb na gaz. Obecnie importujemy 90 procent naszego gazu z Wielkiej Brytanii i najprawdopodobniej potrzeba importu wzrośnie wraz z wysychaniem źródła w Kinsale Head.

• Irlandia oddała swoje zasoby i zniosła ograniczenia na eksport gazu także Shell może zdecydować się na sprzedaż gazu Irlandii ale równie dobrze może przepompować go do szkocji, są zwolnieni nawet z VAT do czasu zwrotu kosztów inwestycji

The Polish anarchist is believed to be a prominent figure in the European anarchist movement, which is targeting major international companies, and particularly those involved in energy supply. He was released from jail in Poland in 2007 and appears to have been travelling to and from Ireland since.

/ Polski anarchista jest uznawany za prominentną osobę w Europejskim ruchu anarchistycznym, który bierze na cel międzynarodowe korporacje szczególnie te zaangażowane w dostawy energii. Został zwolniony z więzienia w Polsce w 2007 i od wtedy jeździł do irlandii.

• międzynarodowy ruch anarchistycznie nie skupia się na koncernach energetycznych
• Wilkoszewski który mniej więcej pasował by do wcześniejszej historii w 2007 dalej był w więzieniu i nigdy nie był w Irlandii
• żaden polak nie jest w tej chwili zaangażowany w kampanię Shell to Sea w Irlandii bardziej niż poprzez rozdawanie ulotek

He has visited the protest camp in Rossport, Co Mayo, on at least two occasions in February and March, and is believed to have been there a number of times since.

/ Odwiedził obóz protestacyjny w Rossport, hrabstwo Mayo, co najmniej dwa razy w lutym i marcu, wierzy się też że był tam od wtedy szereg razy

• nie podano roku ale sam byłem jedynym polakiem na obozie w rossport lutym i marcu tego roku (mieszkałem tam przez parę miesięcy), w kwietniu wróciłem do Polski i od wtedy mnie tam nie było ale nie było tam też żadnych innych polaków

He was sentenced to 15 years’ imprisonment in Poland in 1997 after he was convicted of stabbing a youth to death during an incident which his supporters say was an attack on an anarchist commune by neo-Nazis. His supporters say the killing was an act of self-defence and that he was unfairly convicted. Under Polish penal law he was released after serving two-thirds of his sentence.

/ Został skazany na 15 lat więzienia w polsce w roku 1997 po tym jak został skazany za zabicie nożem młodej osoby podczas wydarzenia które wspierające go osoby określają jako atak neonazistów na anarchistyczną komunę. Wspierające go osoby twierdzą że był to akt samoobrony i został on nieuczciwie skazany. Zgodnie z polskim prawem został zwolniony po odsiedzeniu 2/3 swojego wyroku.

• w 1997 neonaziści i nacjonaliści zamordowali w polsce co najmniej 3 osoby (źródło) jednak nie znalazłem informacji na temat ataku na jakąkolwiek „anarchistyczną komunę”, nie znalazłem też informacji na temat zabitych neonazistów czy nacjonalistów
• Tomek Wilkoszewski był w więzieniu od 1996

The arrival of anarchists to fight the building of the pipeline and refinery in Mayo is yet another strange development in what appears to be a series of throwbacks to the Cold War era. The anarchists have so far devoted much of their energies to organising anti-globalisation and anti-capitalist protests to coincide with G20 meetings in European capitals and are seen as key troublemakers.

/ Dołączenie anarchistów do walki przeciw budowie rurociągu i rafinerii w Mayo jest kolejnym dziwnym rozwojem wypadków w tym co wygląda na serię odniesień do ery zimnej wojny. Anarchiści poświęcali dotąd większość swojej energii na organizacje anty-globalizacyjnych i anty-kapitalistycznych protestów przeciw spotkaniom G20 w Europejskich stolicach i są uważani za kluczowe osoby sprawiające problemy.

FUD
• anarchiści biorą udział w protestach przeciw temu rurociągowi od 10 lat i ta gazeta straszyła ich udziałem od lat
• anarchiści angażują się w protesty ‚ekologiczne’ od kiedy takie się wyróżnia

The anarchists are suspected of using encrypted messaging on the internet to organise trouble at the protests. The group the Pole is believed to be a prominent member of terms itself the Anarchist Black Cross. This name first emerged in Russia during the revolutionary period at the start of the 20th century. The anarchists became a relatively powerful movement until they were crushed by the Bolsheviks.

/ Anarchistów podejrzewa się o wykorzystywanie szyfrowanej komunikacji internetowej w celu organizacji problemów podczas protestów. Grupa której najprawdopodobniej istotnym członkiem jest Polak nazywa siebie Anarchistycznym Czarnym Krzyżem. Nazwa ta pojawiła się najpierw w Rosji podczas okresu rewolucyjnego na początku 20 wieku. Anarchiści byli relatywnie silnym ruchem do póki nie zostali zgnieceni przez bolszewików.

Anarchistyczny Czarny Krzyż to organizacja od ponad stu lat zajmująca się pomocą więźniom i ofiarom represji politycznych, powstał znacznie wcześniej niż Amnesty International w tym samym okresie co Czerwony Krzyż, więcej na polskiej stronie
• ACK jest grupą działającą w pełni oficjalnie i zajmuje się wysyłaniem listów, książek i organizowaniem wsparcia
• w polskich i europejskich strukturach nie ma nikogo pasującego do opisu
• ku mojej zgrozie i bólowi PGP czy nawet słabsze standardy szyfrowania dalej nie zostały szerzej zaimplementowane w komunikacji pomiędzy różnymi grupami anarchistycznymi ani wewnętrznie, z nielicznymi wyjątkami

Supporters of the Shell project in Mayo are angry at its targeting by international Left protesters but are angrier at the repeated delays forced by An Bord Pleanala inquiries. After more than a decade of delays mainly due to environmental inquiries, the project faces still further delays with the prospect of yet another public oral hearing this autumn.

/ Osoby wspierające projekt Shella w Mayo są złe że staje się on celem międzynarodowej lewicy angażującej się w protesty ale jeszcze bardziej na wielokrotne opóźnienia spowodowane przez dochodzenia An Board Pleanala. Po ponad dekadzie opóźnień głównie ze względu na badania środowiska projekt oczekuje kolejnych opóźnień z prawdopodobnym kolejnym rozpatrzeniem na jesień.

– JIM CUSACK
Sunday Independent

• An Board Pleanala jest planistyczną instytucją rządową pełniącą też funkcje nadzoru budowlanego
• na wiosnę zgłosili szereg zastrzeżeń do planów shella uznając planowany przebieg i konstrukcje lądowej części rurociągu za zagrażające życiu i zdrowiu mieszkańców oraz groźne dla środowiska
• zgłosiła też zastrzeżenia do nielegalnie zbudowanego fragmentu rurociągu o czym Cusack zapomina wspomnieć tak jak i o całej krytyce projektu i związanych z nim zagrożeniami

Written by harce

28 lipca, 2010 at 12:54

Tania papka medialna i cenzura .au

leave a comment »

Jakość treści publikowanych w serwisie wyborczej ustawicznie pikuje w dół, do tego stopnia że chyba przerzucę się na onet (mniej zredagowany strumień depesz PAP), ale to mnie po prostu zabiło:

Zrzut 1 to artykuł na bazie którego napisano artykuł w wybiórczej, poniżej tłumaczenie tekstu widocznego na grafice opublikowanej w serwisie wyborczej.

Strona Conrego usuwa odniesienia do filtru

Minister odpowiedzialny za rządowy plan cenzury sieci został przyłapany na cenzurowaniu własnej strony.

Strona główna oficjalnej strony ministra komunikacji Stephena Conroya wyświetla listę tematów łączących się z jego teką ministerialną oraz linkami do większej informacji na dany temat.

Zrzut 2 to artykuł z wybiórczej.

Australia: Program do cenzurowania sieci… ocenzurował sam siebie

Rządowy program do cenzurowania i filtrowania treści internetowych ocenzurował… informację o samym sobie na stronie ministerstwa komunikacji.

źródło

Tak, oba opisy dotyczą tego samego wydarzenia. Jak na razie żaden „program” nie cenzuruje sieci w Australii, mają oni listę stron blokowanych (unısɹ?) ujawnioną zresztą przez superbohaterów internetu – wikileaks, zawierała między innymi stronę dentysty.
Australijski artykuł donosi tymczasem o fakcie że strona ministra ukrywa z chmury zapytań (takiej jak popularne chmury tagów gdzie popularniejsze wyróżniane są większą czcionką) zwrot „ISP Filtering”. Nie jest to oczywiście sprawka „programu” ani strona ministra nie znalazła się na liście blokowanych – jest to kwestia skryptu na stronie dodanego przez jej webmastera (publikuje go The Register).

Dalej jest to istotna wiadomość, ale istotna w sposób o którym głównonurtowe media nie napiszą – australijskie strony rządowe były w ciągu ostatnich tygodni zamykane kolejnymi falami ataków ze strony Anonymouse w ramach międzynarodowej kampanii sprzeciwu wobec cenzury internetu. Uzasadnieniem ataków DDOS i demonstracji ze strony Anonymouse była chęć zmuszenia rządu do wysłuchania krytyki. Akcję potępiano jako niedemokratyczną, nieakceptowalną formę dyskusji co więcej rząd zapewniał że to wszystko jest dla dobra obywateli, chce dyskusji i oczywiście że wysłucha. Fakt ukrywania co jest częstym, czy jak można się domyślać jednym z najczęstszych, zapytań na stronie ministra jest prostym dowodem na naciski żeby dyskusją manipulować.

Written by harce

26 lutego, 2010 at 00:07